Problemy w ciąży.
To była moja druga ciąża, wszystko fajnie tylko jednak trudniej. W pewnym momencie zaczęło mnie pobolewać biodro. Z czasem ból narastał, aż w końcu nie mogłam chodzić na spacery. Lubię ruch, brak sprawności fizycznej postrzegam jako ograniczenie wolności. Mam tu na myśli ból uniemożliwiający proste poruszanie się, codzienne czynności, opiekę nad dzieckiem. Zaczęłam od wizyty u lekarza. Byłam u kilku i wszędzie słyszałam : Pani przyjdzie, jak urodzi. Ból był coraz większy, momentami nie mogłam przejść z pokoju do łazienki. Obserwowałam siebie intensywnie i zauważyłam, że owszem boli ale czasem odpuszcza. Chciałam wiedzieć jak mogę sobie pomóc. Próbowałam masy rzeczy i z braku innych opcji przekopywałam internet. Nie wierzę w doktora google ale byłam zdesperowana. Było mi ciężko a wizja opieki nad kilkuletnią córką i mającym się pojawić niedługo niemowlakiem napawała mnie przerażeniem.
Pomóż sobie – ćwicz.
Szukałam, czytałam, szukałam, zastanawiałam się gdzie dokładnie mnie boli, szukałam. I w którymś momencie znalazłam Kasię. Dziewczyna pisała , że zajmuje się ćwiczeniami dla kobiet w ciąży – bezpiecznymi, pozwalającymi utrzymać sprawność. To „utrzymanie sprawności w ciąży” trafiło do mnie. Jedna z niewielu osób, która mówiła wprost: ćwicz w ciąży, tylko z głową, pokażę Ci co możesz robić.
Kasia prowadziła wtedy treningi na żywo i on-line. Na zajęciach byłam raz, potem miałam za daleko. Ćwiczenie „przez internet”, w domu, okazało się idealnym rozwiązaniem. I tak bujałam miednicą, wpatrzona w ekran, na którym Kasia pokazywała co robić, jaki ruch jest bezpieczny i korzystny. Po takim, niedługim, treningu było mi jakoś łatwiej, ból się rozpływał. Oczywiście nic nie dzieje się od razu. Nie napisze, że rozwiązałam wtedy problem. Napiszę, że te ćwiczenia przynosiły mi ulgę i dawały poczucie odzyskiwania kontroli nad własnym, ciężarnym, ciałem.
Jakoś się dotoczyłam do końca. Urodziłam. Jak doszłam do siebie to wróciłam do ćwiczeń. Znalazłam cudowną nauczycielkę Jogi w mojej okolicy, która od kilku lat dba o mój kręgosłup i sprawność ogólną.
Ten post jednak dotyczy Kasi i tego, że jeśli potrzebujesz pomocy w ciąży lub tuż po ciąży, chcesz być sprawna i zadbać o swoje zdrowie to najlepsze co możesz zrobić to odwiedzić stronę Trening dla mam i korzystać z ogromnej wiedzy i doświadczenia Kasi Wawrzyckiej.
W podziękowaniu za pomoc i dobre słowo zrobiłam dla Kasi ilustrację: akwarelową miednicę w kwiaty. Pamiętałam, że lubi motywy kaszubskie więc wykorzystałam je w obrazie.
Lubię malować i rysować personalizowane prezenty, ilustracje akwarelowe i obrazy.
Zajrzyj do zakładki Portfolio z ilustracjami jeśli chcesz zobaczyć więcej moich prac.